


Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #792328 Od: 2010-3-24
| 
Agnieszka Radwańska w niewiarygodnych okolicznościach pokonała Wierę Zwonariewą (1:6, 6:2, 7:5) w swoim drugim meczu w turnieju WTA Champinoships w Stambule. W piątek Polka zagra o półfinał z pewną awansu Petrą Kvitovą.
Krakowianka zagra w półfinale pod warunkiem, że w piątek wygra co najmniej seta w pojedynku z Petrą Kvitovą. Czeszka już zapewniła sobie wyjście z Grupy Czerwonej, pokonując w czwartek liderkę rankingu WTA Tour - Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki 6:2, 6:2.
Jeśli Polka, która we wtorek uległa Wozniacki, przegra w dwóch setach, to o drugim miejscu i awansie zadecyduje lepszy bilans gemów między Radwańską, Wozniacki i Zwonariewą.
Czwartkowy mecz był niezwykle emocjonujący. W decydującym secie Zwonariewa prowadziła już 5:3 i nie wykorzystała trzech meczboli. Polka natomiast imponowała odpornością psychiczną i wygrywała zdawało się stracone już piłki. Wytrącona tym z równowagi Rosjanka przegrała cztery kolejne gemy i cały mecz.
Początek spotkania był jednak dla Radwańskiej bardzo nieudany. Polka wprawdzie dość pewnie utrzymała swój serwis w pierwszym gemie, jednak później zabrakło jej konsekwencji w realizowaniu przedmeczowych założeń taktycznych ustalonych z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.
Zwonariewa jest zawodniczką, która w trakcie wymian stara się trzymać linii końcowej i rzadko się cofa. Najskuteczniejszą bronią przeciwko niej są więc długie piłki, kierowane w nogi.
Krakowianka w ten sposób odgrywała pierwsze dwa, trzy uderzenia, jednak im dłuższe były wymiany, to jej zagrania lądowały w okolicach linii serwisowej. Rosjanka natychmiast wykorzystywała to i spychała rywalkę do defensywy, a czasem decydowała się nawet na wypady do siatki.
Radwańska była chwilami bezsilna i od stanu 1:0 nie zdołała już zdobyć w pierwszej partii gema. Zwonariewa po 35 minutach gry wykorzystała pierwszego setbola przy podaniu przeciwniczki. Właściwie Polka sama jej pomogła, kierując prosty forhend w siatkę.
Na otwarcie drugiego seta Radwańska przełamała serwis rywalki. Był to skutek podejmowania większego ryzyka związanego z odgrywaniem piłek bliżej linii końcowej, co powodowało niewymuszone błędy Rosjanki.
Zaraz po tym Radwańska podwyższyła na 2:0, zdobywając swojego gema bez straty punktu. Krótkotrwały zryw Zwonariewej pozwolił jej wyrównać na 2:2, ale później się zupełnie pogubiła i przegrała seta 2:6.
Fatalna seria Rosjanki trwała dłużej, bowiem przegrała pierwszego gema decydującego seta. Jednak później wygrała trzy kolejne i objęła prowadzenie 3:1,
Radwańska wyrównała na 3:3, ale w ósmym gemie pozwoliła się przełamać i zrobiło się 3:5. W następnym Rosjanka prowadziła już 40-15, ale nie wykorzystała dwóch meczboli, a potem kolejnego i straciła serwis.
Polka wyrównała na 5:5, gdy po taśmie piłka szczęśliwie trafiła w linię, a chwilę później zdobyła "breaka". Następnie przy swoim serwisie wykorzystała pierwszego meczbola, po dwóch godzinach i 26 minutach gry.
Kilka godzin wcześniej pierwsze miejsce w Grupie Białej i tym samym półfinał wywalczyła Białorusinka Wiktoria Azarenka (nr 4.), po wygranej z Chinką Na Li (5.) 6:2, 6:2.
Li w piątek spotka się z Australijką Samanthą Stosur, a zwyciężczyni przejdzie do dalszej fazy.
_________________ Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |