


Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #770237 Od: 2010-3-24
| 
Wystarczyło kilkanaście dni i powrót do Korony Kielce, by z niepotrzebnego zawodnika w Lechu Poznań Jacek Kiełb stał się czołową postacią lidera T-Mobile Ekstraklasy.
– On ma duże rezerwy, liczymy na to, że uruchomi je i pomoże nam w walce o ligowe punkty – mówił trener Leszek Ojrzyński tuż po wypożyczeniu Jacka Kiełba z Lecha.
Ale chyba nie spodziewał się, że te rezerwy piłkarz uruchomi tak szybko. Wystarczyły dwa spotkania, aby urodzony w Siedlcach zawodnik stał się jednym z ważniejszych graczy Korony. Asysta w spotkaniu ze Śląskiem (2:1), gol na wagę trzech punktów przeciwko Lechii (1:0). Jak na trzy tygodnie treningów z nowym zespołem – dorobek więcej niż przyzwoity. (...)
– To nie pierwszy taki przypadek w lidze, że zawodnik sobie nie radzi w jednym klubie, a w drugim prezentuje się zupełnie inaczej – analizuje Aleksandar Vuković. _________________ Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |