W Lubinie chcą Kasperczaka 13.09.2011


Szykuje się kolejna zmiana trenera w ekstraklasie. W najbliższych dniach swoją posadę może stracić Jan Urban, który z dnia na dzień traci zaufanie u swoich szefów. Kierownictwo Zagłębia Lubin jest poważnie zaniepokojone ostatnimi wynikami i grą zespołu i już rozglądają się za nowym trenerem. Listę życzeń działaczy Miedzowych otwiera Henryk Kasperczak, opcją rezerwową jest Rafał Ulatowski.

Cierpliwość bardzo ambitnego prezesa Marka Bestrzyńskiego jest na wyczerpaniu. Plany Zagłębia przed tym sezonem były bardzo ambitne. Zespół miał się włączyć do rywalizacji o miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Trener Urban otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowych piłkarzy i wszystkie jego życzenia transferowe zostały spełnione.

Tymczasem po pięciu meczach w ekstraklasie zespół z Lubina zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem zaledwie trzech punktów. Zagłębie nie odniosło jeszcze w tym sezonie zwycięstwa, a sprowadzeni latem piłkarze zawodzą. Szczególnie bez formy są Darvydas Sernas i Maciej Małkowski. Lubinianie strzelili jak na razie tylko trzy gole, a ostatnio w Chorzowie Sernasa musiał wyręczać wychowanek klubu Arkadiusz Woźniak.

Początkowo zafascynowany hiszpańską szkołą trenera Urbana prezes Bestrzyński powoli traci cierpliwość. Ponoć już rozpoczęły się poufne negocjacje z Henrykiem Kasperczakiem, który ma być nową miotłą w lubińskim zespole. A kolejne kadrowe trzęsienie ziemi ma się odbyć w przerwie zimowej. Klub ma zrezygnować z niektórych zawodników, bo drużyna gra słabo i trybuny stadionu w Lubinie straszą pustkami. Nowoczesna Dialog Arena nie zapełnia się nawet w połowie. Z siedziby Zagłębia dochodzą pogłoski, że do dymisji Urbana może dojść już po najbliższym, piątkowym meczu z Widzewem. Tylko zwycięstwo w tym spotkaniu może mu uratować posadę.


  PRZEJDŹ NA FORUM