Miedziński liczy na "dziką kartę" przed Grand Prix Polski 03.08.2011


Adrian Miedziński, wychowanek toruńskiego klubu zdobył w niedzielę komplet 15 punktów i poprowadził Unibax Toruń do zwycięstwa 51:39 nad Falubazem Zielona Góra i pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym Speedway Ekstraligi.

Miedziński wciąż liczy, że dzięki temu występowi, rzutem na taśmę, wywalczy dziką kartę na sierpniowy turniej o Grand Prix Polski.

Problem polega na tym, że wbrew wcześniejszych zwyczajom, zarządzający cyklem GP szefowie IMG i BSI chcą, aby w toruńskiej eliminacji zamiast Polaka pojechał mistrz świata juniorów Australijczyk Darcy Ward.

– Nasze miasta płacą za organizację tych zawodów najwięcej, więc dla mnie jest oczywiste, że to Polak powinien dostać dziką kartę – mówi Miedziński. (...)

Dla Miedzińskiego start w GP Polski byłby nagrodą za pracę, którą wykonał w tym sezonie. Po wprowadzeniu nowych tłumików Adrian wpadł w poważne tarapaty. W pewnym momencie znalazł się w takim dołku, że trener kadry Marek Cieślak skreślił go z listy kandydatów do jazdy w reprezentacji Polski.


  PRZEJDŹ NA FORUM