Bjoergen potwierdziła siłę, Kowalczyk może już świętować 20.03.2011


Justyna Kowalczyk zajęła drugie miejsce w biegu na dochodzenie na 10 km techniką dowolną rozgrywanego w szwedzkim Falun, kończącego sezon Pucharu Świata. Polka już wcześniej zapewniła sobie triumf w klasyfikacji generalnej. Niedzielne zawody zgodnie z oczekiwaniami wygrała Norweżka Marit Bjoergen.

Finał PŚ rozgrywany jest na podobnej zasadzie co Tour de Ski. W ostatnich zmaganiach zawodniczki wystartują z zachowaniem różnic czasowych, jakie wypracowały wcześniej. Po trzech wcześniejszych konkurencjach podopieczna Aleksandra Wierietielnego zajmowała drugie miejsce, a do prowadzącej Bjoergen traciła 1.13,9 s.


Właśnie z taką "zaliczką" Norweżka ruszyła na trasę niedzielnych zawodów. Na pierwszym punkcie pomiaru czasu (2,8 km) Kowalczyk straciła do swojej wielkiej rywalki kolejne 3,6 sekundy, a minimalnie zbliżyła się do niej biegnąca na trzeciej pozycji Therese Johaug. Podobna sytuacja miała miejsce na półmetku biegu - Bjoergen nieznacznie uciekała, a druga z Norweżek starała się nadrobić dystans dzielący ją od spokojnie biegnącej Kowalczyk. Przewaga Polki była jednak na tyle duża, że mogła ona bez większego ciśnienia zmierzać do mety zawodów i całego cyklu Pucharu Świata.

Do końca niedzielnego biegu - podobnie jak przed rokiem - nie mogło być mowy o żadnej niespodziance: Bjoergen po raz 46. w karierze finiszowała jako pierwsza, a Kowalczyk ostatecznie straciła do niej niemal dwie minuty. Trzydzieści sekund za nią na metę dobiegła Johaug.

Polka już 20 lutego w Drammen zapewniła sobie trzecią w karierze Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Dzień wcześniej obroniła małą Kryształową Kulę w rywalizacji na dystansach.

W niedzielę Kowalczyk zostanie oficjalnie uhonorowana trofeami za sukcesy w tegorocznym sezonie. Polka zdobywając 2073 punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pobiła rekord wszechczasów "oczek" osiągniętych w jednym sezonie.


  PRZEJDŹ NA FORUM