Koszmarny wypadek Polaka 29.10.2010


Polak Zbigniew Gutkowski samotnie ściga się jachtem dookoła świata. Musi pokonać sztormy, wysokie fale, rekiny. Na starcie miał pecha - rozbił sobie głowę w koszmarnym wypadku.

Polak bierze udział w regatach dla samotników - Velux 5 Oceans. - Jestem na siebie zły. Odczepiałem zielsko od płetwy sterowej, podniosłem głowę i dostałem skrzydłem od generatora wiatrowego. Nawet go nie zauważyłem - mówi Gutkowski "Super Expressowi".

Gutkowski sam musiał nałożyć sobie opatrunek na rozbitą i potężnie krwawiącą głowę. Teraz jednak płynie z trudem. - Nie mogę wychodzić na zewnątrz, bo fale często zalewają pokład. Nie chcę zmoczyć głowy w słonej wodzie, zostanie mi na czole tylko blizna - mówi.

Wychodzić nie musi, bo uczestnicy wyścigu dookoła kuli ziemskiej prawie nie sterują jachtem osobiście - robi to za nich autopilot. To jednak żeglarz podejmuje kluczowe decyzje, wybiera kurs, ustawia żagle i mierzy się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem.

Po dwóch tygodniach żeglugi Gutkowski na jachcie "Operon" jest wiceliderem, za Bradem Liew z USA. Zwycięzca otrzyma ok. 2 mln złotych.


  PRZEJDŹ NA FORUM