Kontuzja naszej rekordzistki świata 17.06.2010


Będąca w życiowej formie rekordzistka świata w rzucie młotem (78,30 m) Anita Włodarczyk doznała kontuzji kręgosłupa podczas treningu siłowego w Spale.

W nocy z wtorku na środę Włodarczyk została przewieziona ze Spały do Carolina Medical Center w Warszawie, gdzie poddano ją natychmiast wszechstronnym badaniom.

Anita zaczęła odczuwać ból krzyża na odcinku lędźwiowym - mówi jej trener Krzysztof Kaliszewski. - Jak wykazała diagnoza, nastąpiło lekkie wysunięcie dysku w jednym z kręgów i właśnie z tego powodu to miejsce zaczęło Anitę boleć. Do kontuzji doszło nieprzypadkowo. Zawodniczka po prostu przyzwyczaiła się do niezbyt prawidłowego wykonywania niektórych ćwiczeń siłowych i na skutek tego jest narażona na urazy kręgosłupa. Muszę się teraz zastanowić, jakie jej dobrać nowe ćwiczenia na najbliższy okres, żeby kontuzja już się nie odnawiała - mówi Kaliszewski.


Zdaniem lekarzy, już za 3 albo 4 dni Anita Włodarczyk będzie mogła wznowić normalny trening. O występie w Bergen nie może być jednak mowy, bo okres rehabilitacji byłby z pewnością zbyt krótki. - Na razie leczenie musimy postawić na pierwszym miejscu, bo przecież zdrowie jest najważniejsze. Głównym celem jest w tym sezonie zdobycie tytułu mistrzyni Europy w Barcelonie oraz ewentualne przekroczenie granicy 80 metrów. Żeby obydwa zadania zostały wykonane, Anita musi być w pełni sprawna - wyjaśnia trener, który wczoraj pół dnia spędził w Warszawie. Towarzyszył zawodniczce, po południu zaś pojechał do Spały, żeby przeprowadzić trening z Szymonem Ziółkowskim i wieczorem ruszył znów do stolicy.


  PRZEJDŹ NA FORUM