NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SIATKÓWKA » LŚ: ROSJANIE ZA MOCNI DLA POLAKÓW 09.07.2011

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

LŚ: Rosjanie za mocni dla Polaków 09.07.2011

  
fan
09.07.2011 22:58:01
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Polska

Posty: 39015 #731550
Od: 2010-3-24
Obrazek

Nie udało się siatkarzom reprezentacji Polski wywalczyć historycznego awansu do finału Ligi Światowej 2011. W półfinale biało-czerwoni po bardzo dobrym meczu przegrali w Ergo Arenie z Rosjanami 1:3.

Spotkanie, którego stawką był finał Ligi Światowej 2011, polski zespół rozpoczął od ataku Piotra Nowakowskiego w aut. Gdy kilka akcji później Taras Chtiej celnie uderzył w kontrataku Rosjanie zyskali dwupunktową przewagę, ale nie cieszyli się nią długo. Atak w aut Maksyma Michajłowa i dwie potężne zagrywki Bartosza Kurka sprawiły, że to biało-czerwoni mieli o dwa punkty więcej od rywali. Niestety, po czasie na żądanie trenera Władimira Alekny jego zawodnicy zdobyli trzy punkty z rzędu i na pierwszej przerwie technicznej było 8:7 dla Rosji.

Tuż po przerwie Aleksander Wołkow posłał na polską stronę asa i "Sborna" odskoczyła na dwa punkty. W naszej ekipie mnożyły się błędy, nierówno w ataku grał Jakub Jarosz, raz za razem mylili się środkowi. Po kolejnej pomyłce Nowakowskiego i kilkumetrowym ataku w aut Kurka przewaga rywali Polaków wzrosła do pięciu punktów (16:11). Od razu po wznowieniu gry zablokowany został Jarosz, a po wyblokowanym ataku Kurka Nowakowski tylko patrzył, jak piłka powoli wpada w boisko i było już 18:11.

Po czasie na żądanie trenera Anastasiego gra biało-czerwonych zaczęła wyglądać lepiej. Dobrze wprowadził się na boisko Piotr Gruszka, który zastąpił nie radzącego sobie Jarosza. Kilka razy zafunkcjonowały polskie zagrywka i blok i straty zostały zmniejszone do dwóch "oczek" (20:22). Kolejne dwa punkty zdobyli jednak Rosjanie i mimo ambitnej walki polskiej drużyny wygrali 25:22.

Drugą partię Polacy zaczęli znakomicie - od bloku na Maksymie Michajłowie. Chwilę potem dłuższą akcję znakomitym atakiem skończył Kurek, Żygadło na pojedynczym bloku złapał Denisa Birjukowa i biało-czerwoni wygrywali 4:1. Wystarczyło jednak kilka chwil i kilka własnych błędów Polaków w ataku, by Rosjanie doprowadzili do remisu. Na pierwszej przerwie technicznej było już tylko 8:7.

Wynik remisowy utrzymywał się dość długo, jednak tuż przed drugą przerwą Denis Birjukow zaserwował asa, a kolejną zagrywką zmusił Polaków do błędu i "Sborna" wyszła na prowadzenie 16:14. Nasz zespół długo starał się walczyć, jednak Rosjanie coraz rzadziej się mylili i wykorzystywali każdą nadarzającą się okazję do powiększenia prowadzenia. Po błędzie Krzysztofa Ignaczaka w obronie prowadzili 23:18. W końcówce Polacy zerwali się do ataku. Znakomicie zaczął serwować Ruciak, ale straty były zbyt duże. Rosjanie wykorzystali drugiego setbola i w tym secie zwyciężyli 25:23.

W secie ostatniej szansy dla reprezentacji Polski na początku obie drużyny udane zagrania przeplatały z dość prostymi błędami. Jako pierwsi jakość swojej gry podnieśli biało-czerwoni. Znów Rosjanom dał się we znaki dobrze serwujący Ruciak, a polski blok dwukrotnie zwieńczył dzieło i na pierwszej przerwie technicznej Polska prowadziła 8:6. Radość naszego zespołu nie trwała jednak długo. Ponownie odskoczyliśmy dzięki asowi serwisowemu Kurka (12:10), ale po chwili tym samym odpowiedział Dmitrij Muserskij. Następnego asa, lekką, zdradliwą zagrywką, zaserwował Piotr Gruszka i na drugiej przerwie technicznej znów biało-czerwoni mieli niewielką przewagę (16:14). Potem udało się nawet odskoczyć na trzy punkty (18:15), ale proste błędy w połączeniu z dobrymi obronami Rosjan sprawiły, że na tablicy świetlnej szybko znów pojawił się remis.

Na szczęście w końcówce seta Polacy opanowali nerwy. Koncertowo zaczął grać Kurek, a dzielnie wspierał go Gruszka. Udało się zdobyć minimalną przewagę i wywalczyć seta (25:22). Ostatni punkt zdobył dla nas Bartosz Kurek kapitalnym atakiem ze środka drugiej linii.

Kolejną odsłonę od punktowej zagrywki rozpoczął Kurek, ale były to niestety tylko miłe złego początku. Błędy w ataku, bloku Rosjan i potężne bomby serwisowe Muserskiego wyprowadziły naszych rywali na prowadzenie 6:1. Polacy zdołali się poprawić, jednak zawodnicy "Sbornej" nie chcieli popełniać błędów i utrzymywali wysokie prowadzenie (9:2, 13:6). W końcówce znów na zagrywce stanął mierzący prawie 220 centymetrów Muserskij i jeszcze powiększył różnicę punktową dzielący jego zespół od polskiego (22:15). W ostatniej akcji spotkania Aleksander Wołkow potężnie huknął ze środka i Rosja wygrała trzeciego seta 25:17 i cały mecz 3:1.

Mimo porażki Polakom należą się brawa za dzielną walkę i dobrą postawę. Choć biało-czerwoni przegrali, można uznać to spotkanie za najlepsze w wykonaniu naszej drużyny w turnieju finałowym Ligi Światowej 2011.

W niedzielę w finale Rosjanie zmierzą się z Brazylią. Polacy zagrają o trzecie miejsce z Argentyną.

LŚ 2011, półfinał, Ergo Arena
Polska - Rosja 1:3 (22:25, 23:25, 25:22, 17:25)
_________________
Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SIATKÓWKA » LŚ: ROSJANIE ZA MOCNI DLA POLAKÓW 09.07.2011

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny






Online CPM Advertising | Advertising blog